Często opowiadane są przez Was historie, które u nas przeżyliście.
A to o wielkich rybach, które spięły się po długim holu tuż przy brzegu, a to o kolorowych karpiach, które zaobserwowaliście podczas obchodów wody, a jeszcze nigdy nie były na macie.
No i Kamilowi po tylu latach funkcjonowania łowiska – przydarzyło się coś niesamowitego! Jako pierwszy złowił bardzo nietypowego karpia (16 kg) – jasnego jak albinos 😄