Po raz kolejny odbył się Zlot Pelikana
– impreza koleżeńska taka bez napinki, czyli coś co lubimy bardzo Ognisko w zasadzie nie miało kiedy zgasnąć, ponieważ „rozmowy” trwały do rana.. Nasz opiekun Bartek złowił największą rybę, a Remik pobił swoje PB. Spotkanie bardzo udane, kolejna edycja w następnym roku