Czasami rozstajemy się na dłużej z naszymi Karpiarzami – a wszystkiemu winna jest gonitwa w naszym zwariowanym świecie i przeprowadzka poza granice naszego kraju….
Ale jak miłe są powroty i ponowne spotkanie – mogliśmy przekonać się w ostatnich dniach.
Wspomnienia naszych wszystkich wspólnych zasiadek – począwszy od 2012 roku – kiedy jako pierwsi odkrywali naszą wodę, to było naprawdę poruszające!
Chłopaki obławiali od środy stanowisko 1 oraz 2 i w pierwszej dobie wyholowali 2 karpie. Najbardziej emocjonująca była noc z piątku na sobotę, kiedy w tym samym czasie Darek walczył z 17 kg karpiem, natomiast Wojtek miał na haku 12 kg rybę.
W sobotę przed południem na macie Darka wylądował kolejny karp o wadze 15 kg.
Wszystkie karpie zostały złowione na pojedyncze kulki pop-up o smakach owocowych Tropicana oraz Ananas-Truskawka. Kulki były bardzo mocno dipowane. Nęcili 2-3 garściami kulek na zestaw oraz kiełbasą PVA składającą się z pokruszonych kulek oraz drobnego pelletu.
Dzięki chłopaki za wspólnie spędzony czas