Dzień Karpiarza obchodzimy u nas na łowisku w pierwszy dzień wiosny 🙂 Było przesympatycznie – szaszłyczki z grila, smalczyk i wyborowe towarzystwo! Paweł swoja grą na gitarze tak nastroił ryby, że i one pięknie współpracowały. Tylko dlaczego każdy wyholowany karp należał do Macieja? Ma swoje tajemnice nasz Pelikan…